Dwunasty zawodnikWyobraź sobie, że jesteś piłkarzem, który właśnie wychodzi na murawę by stoczyć bój z przeciwną drużyną na jej boisku. Wychodzisz z tunelu łączącego szatnie z boiskiem i co słyszysz? Ogłuszający krzyk kilku tysięcy ludzi, złowieszcze wycie publiczności. Po chwili zauważasz, że trzęsiesz się... Takie zachowanie kibiców na pewno zdekoncentruje mniej doświadczonych zawodników. Właśnie dlatego kibice piłkarscy nazywani są niekiedy 'dwunastym zawodnikiem na boisku'.
Podobnie sprawa się ma na meczach siatkówki, mimo że ilość kibiców jest dużo mniejsza niż na stadionach piłkarskich. Nie raz zdarzało się, że bardzo dobra drużyna ulegała prowincjonalnemu zespołowi, który miał jednak asa w rękawie - własną publiczność, a ta swoim krzykiem sięgającym niekiedy 140 decybelom rozpraszała przyjezdnych.
Na trybunach skoczni narciarskich w ostatnim sezonie pojawiały się co raz większe ilości polskich kibiców, wiadomo dlaczego - dzięki Adamowi Małyszowi. Gdy polski mistrz oddaje skok słychać tylko 'ciągnijjj!!!'. Możliwe, że ten okrzyk dodaje Adamowi skrzydeł...
Kibice niektórych sportów mają swe nie pisane zasady zachowania. Na przykład, podczas meczów tenisowych, zawodników nagradza się brawami dopiero po zakończeniu wymiany piłek. Podobnie dzieje się podczas bojów toczonych na polach golfowych, gdzie aplauz lub jęk zawodu słychać dopiero po uderzeniu piłki przez zawodnika, mimo to sporty te wzbudzają nie mniejsze emocje niż na przykład piłka nożna. Oczywiście czasami emocje przeważają nad zasadami.
Jeśli siedzisz na trybunach zwykle nie musisz pytać, kto komu kibicuje. To stało się oczywiste nie tylko dzięki specyficznemu zachowaniu kibica, lecz również dzięki różnorakim gadżetom takim jak szaliki czy koszulki. Często trafiają się ludzie z emblematami drużyn wymalowanymi na twarzach.
Kibiców można potraktować jako legalny doping, który zagrzewa zawodników do walki.
Wszystkie zachowania kibiców pomagają lub przeszkadzają zawodnikom, lecz mają też wpływ na sędziów. Arbiter ma zapewne mieszane uczucia, gdy 50 tysięcy gardeł protestuje przeciw jego decyzji. Podczas lokalnych rozgrywek pojawiają się nawet groźby kierowane do sędziów ze strony kibiców chcących aż za nadto wspomóc swą ulubioną drużynę.
Po ukończeniu przez łyżwiarkę lub łyżwiarza swojego programu na lód sypią się nieprzebrane ilości kwiatów, co ma zasugerować sędziom, by wysoko ocenili występ.
Kibice mają ogromny wpływ na losy meczów czy zawodów, dlatego jeśli chcesz pomóc swojej ulubionej drużynie wygrać kolejny mecz - nie siedź przed telewizorem, lecz kup bilet i osobiście pomóż wdeptać rywala w murawę ( oczywiście w przenośni :) ). sorevell |